Sklepy z ubraniami!

Mia

Weszłam do centrum.Wykupiłam chyba połowę sklepów z ubraniami.poprawiło mi to humor ale dalej myślałam o Miguelu.nie kupowałam żadnych dodaków jak zawsze tylko nowe ciuszki dla mnie i dla Vico :*:*:* po kilku godzinach wyszłam i zadzwoniłam po Petera.przyjechał i odwiózł mnie do szkoły

Diego

Weszliśmy z Robertą do sklepu z ubraniami..
-Kochanie jak coś Ci się spodoba to powiedz.. - uprzedził ukochaną..
-Wiesz jak będzie zbyt kuszące to nie wiem czy się zgodzę.. - uśmiechnął się ciekawie..

Roberta

Znalazła super krótką sukienke ;
-Oooo w tym będzie mi dobrze i chłopcy bedą sie za mną ogladać-stwierdziła z uśmiechem.

Diego

Hmm.. Trudno odpowiedzieć bo tylko będziesz w tym mogła chodzić jak będziesz ze mną.. Więc wybieraj ;P Nie pozwolę ci w szkole ani na miasto.. Jak będziesz beze mnie ;P - ostrzegłem chytrze..
Wybierz sobie coś jeszcze - powiedziałem z uśmiechem..
Co powiesz na bieliznę ;D - spytał kusząco..

Roberta

-Dobrze chodźmy wybrać bielizne - pokazałam mu język .

Diego

Jasne.. - ;D - taka mina
Gdy doszliśmy do półek z tymi częściami garderoby odrazu rzuciło mi się w oczy czarna kusząca bielizna .. ;d - Co ty na to? - pokazałem ..

Roberta

-Ty...ja jestem do tego zagrupa bede wyglądać jak salceson...-powiedziałam

Diego

To sama wybierz byle by mi się podobało ;P - uszczypnąłem ją w pośladek..

Roberta

-Aaaa ludzi patrzą...ty mój zboczuchu...-powiedziałam ale też go uszczypnęłam po czym poszłam do męskich stringów o wzięłam jedne do ręki.

Diego

Co ty robisz ? Ja tego nosić nie będę.. Wiesz dobrze ,że uwielbiam tylko bokserki.. - powiedziałem spokojnie..

Roberta

No nic wybrałam bokserki w serduszka ;
-OOooo śliczne!

Mia

Weszlam do sklepu.chciałam,żeby mi zakupy humor poprawiły.zobaczyłam Diega i Roberte.byli tacy szczęśliwi.udawałam,że ich nie widze i wybierałam rzeczy dalej lekko płacząc

Diego

Mogą być Kochanie .. Bokserki od Ciebie coś pięknego ;D - pocałowałem ukochaną..

Mia

dalej patrzyłam na Diega i Roberte.tesz chciałabym by m,ój chłopak ta zniósł ciąże.rozpieszczał mnie i komplementował.jeszcze bardziej się rozpłakałam.