Pokój Alice i Bella

Bella

- Ajj, ok. - powiedziałam z uśmiechem. - Czyli musisz już iść?

Alice

- Tak - powiedziałam - Chyba, że chcesz zostać moim obiadkiem - zażartowałam

Bella

Uśmiechnęłam się blado.
- Yhm, to lepiej już idź. - zaśmiałam się. - Narazie ;*

Alice

- Pa - rzuciłam i wyskoczyłam przez okno

Bella

Weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku.
Zadawałam sobie to samo pytanie po raz setny - Czemu wszystko musi być takie skomplikowane...?

Mia

wbiegłam do pokoju
Bella co sie z tobą dzieje?-zapytałam

Bella

Usiadłam na łóżku. Popatrzyłam na Mię w ciszy. W końcu nie wytrzymałam i przytuliłam przyjaciółkę, a z moich oczu wyleciało parę łez.
- Nic mi nie jest... - szepnęłam. Próbowałam sama siebie przekonać o tym, ale nic do mnie nie docierało.

Alice

Weszłam do pokoju

Alice

- Aj....Bello nie przejmuj sie Rose - powiedziałam ze smutkiem

Mia

aj kochanie nie mart się.Edward zrobił ci krzywde?-zapytałam dalej ściskąjąc przyjaciółke nei zauważajc Alice

Bella

- Nie, nie o nią chodzi. Nie do końca o nią. - powiedziałam do Alice.

Alice

- To o co? - zapytałam

Bella

- Nie, Edward mi nic nie zrobił... - odpowiedziałam Mii.

Bella

- Ajj przepraszam kochane, nie chcę was zamęczać swoimi problemami. Już nie będę płakać. - powiedziałam ocierając łzę rękawem. - Naprawdę, nic mi nie jest. - zapewniłam je

Mia

to co sie stało?-zapytałam
pamiętaj jesteśmy przyjaciółkami a przyjaciółki mówią sobie wszystko,no mów-powiedziałam czule