Kanapa1

Bella

- Ajj nic ciekawego. - powiedziałam z uśmiechem. - Nudziłam się i przyszłam do was. A u Ciebie co?

Maggie

nie było zbyt miłe że nie chce być taka jak ty?.....moim zdaniem to normalne-odpowiedziałam

Alice

- U mnie fajnie - zapiszczałam

Bella

- Coś się wydarzyło specjalnego, że jesteś taka wesoła? - spytałam z uśmiechem

Maggie

dobra laseczki ja spadam pa-powiedziałam

Alice

- Pa - powiaedziałam - Oczywiście, że sie wydarzyło

Bella

Pomachałam ręką Maggie.
- A co takiego? - spytałam ciekawa.

Alice

- Witaj w rodzinie! - wykrzyknęłam

Bella

Nie bardzo wiedziałam o co chodzi.
- Yyy... Alice, możesz wytłumaczyć? - poprosiłam. - Wiesz, że czasem trochę nie nadążam. - uśmiechnęłam się.

Alice

- No przecież jesteś z Edwardem - powiedziałam - A skoro z nim jesteś to już po części jesteś w rodzinie - uśmiechnęłam sie

Bella

Zachichotałam.
- Ajj rozumiem. - uśmiechnęłam się szeroko - Oj Alice, przecież to nie żaden ślub ani nic takiego, nie jestem w waszej rodzinie. - powiedziałam.

Alice

- Jesteś - zaprotestowałam - A teraz muszę iść

[sorki, nie wiem czy później jeszcze będę]

Bella

Uśmiechnęłam się do niej.
- Ok, paa :* - pocałowałam ją w policzek.

[spoko Smile

:*]

Alice

- Pa :*** - powiedziałam i wyszłam

Mia

weszłam do salonu i usiadłam.zadzwoniłam do taty
....
tato mam jusz dość
.T:co sie stało skarbie...
no bo w ogóle mam co chwile problemy z jedną z moich przyajciółek
.T;oo a co z miguelem?....
z Miguelem wszystko ok tylko teraz go nie ma
..t:a siostrą?..
a Maggie tesz mam problemy
....t:chyba jesteś za bardzo wrazliwa kochanie
wiem,że jestem wrażliwa ale poprostu niecierpie gdy m isie coś nei układa
.....T;aj kochanie zawsze będziesz moją nasłodszą księżniczką pamiętaj
aj daddie kocham ciee
t:ja ciebie tesz a teraz zrób cos co poprawi ci humor
zgoda dobra koncze paaa
rozłączyłam sie i włączyłam telewizje