kanapa3

Diego

Prawda, prawda..

Miguel

oj prawda co nie diego ? - widzialem jego mine keidy roberta jzu sie szykowala . ;d hahaha

Roberta

-No fakt w świntuszeniu jesteście mistrzami.-dodałam i wbiłam paznokcie w pośladek Diego . xdd

Diego

Prawdaa.. - śmiałem się cały czas..

Diego

Aauu Kotku.. nie przy ludziach - ostatnie słowa mówiłem ciszej..

Mia

aj ale są tesz lepsze przypadki chłopaków -popatrzyłam słodko na Migelusia

Diego

Słuchajcie mam pomysł.. - powiedziałem czekając na reakcję..

Roberta

Wbiłam mu jeszcze raz paznokcie po czym zamachnęłam ręką prawie udrzając go po twarz ;
-Odwołaj to kochanie , tak będzie lepiej dla ciebie

Mia

jaki?-krzyknełam!!

Diego

No Miguel.. Co robimy? Odwołujemy ? - spojrzałem podśmiechiwając się pod nosem..

Diego

Jutro impreza.. Ale to jeszcze mnóstwo czasu to może dzisiaj gdzieś się w czwórkę wybierzemy ? - spytałem..

Roberta

Pochyliłam się nad Diegiem ;
-Odwołaj odwołaj bo ... -znów się zamachnęłam

Mia

aj dzisiaj chodźmy gdzieś proszę!!!-pocałowałam Miguela

Miguel

oj zamyslilem sie. ;d oj diego masz przesrane , lepiej to odwolas bo robe cie zabije . ;d hahaah i bedzie zle . o stary a sie wpakowales , moja lasecka mi tak nie robi ;d
oj mia mozemy isc Wink

.

Diego

To co Miguel, Mia, Kochanie ? Idziemy ? Myślę o jakiejś restauracji zgłodniałem.. albo nie wiem centrum handlowe..? Tylko będę musiał iść się jeszcze przebrać.. - spytałem i powiedziałem..