Kanapa1

Bella

- Hehe, taak. - powiedziałam. Szczerze to wcale nie oglądałam żadnego Kubusia, tylko siedziałam zamyślona.

Diego

Usiadłem na wyznaczoną przez Mię kanapę.. - Mia teraz patrz to.. - powiedziałem ze śmiechem.. uwielbiamy komentować.

Mia

aj super- prawda-powiedziałam
zaraz będzie Mała Syrenka łiii-mowiłam radośnie

Diego

O nie.. Mała syrenka to już nie.. Lepszy by był Hercules.. - smialiśmy się..

Mia

po pioerwsze ja nie ustalam programu dieguito
a po drugie mała syrenka jest boskaaa!!-mówiłam

Diego

Boska ? No może i ładna.. Ale nie znosze bajek o księżniczkach czy innych.. - powiedziałem smutno..

Bella

Nie pasował mi wesoły nastrój Mii i Diega, postanowiłam wyjść.
- Wychodzę, pa kochani. - pozegnalam się i wolnym krokiem wyszłam z salonu.

Mia

aj ty mała syrenka przypomina z wyglądu Roberte ha-powiedziałam odkrywczo
ej mówmy ciszej bo Bella jest zapatrzona w bajke-powiedziałam
aj wiedziałam,ze w końcu je polubii -mówiłam

Mia

aj bella paa-powiedziałam
co jej?-spytałam Diega

Diego

Taa odrazu Roberte.. - powiedziałem .. cały czas mieliśmy dobre humory czyli ciągły śmiech..

Diego

Nie wiem co się z nią dzieje.. W ogóle nie rozmawiała z nami.. Dziwne nie? - powiedziałem..

Mia

aj potem z nią pogadam ale tak Robertte przecież ma czerowne włoski łiii a ja jestem śpiącą krolewną-mówiłam ze śmiechem

Diego

Haha ty ? bu haa.. - powiedziałem czekając na reakcję .. śmiałem się pod nosem..

Mia

to nei jest śmieszne-powiedziałam ze złością i zarazem ze śmiechem
uderzyłam go w ramie
a ty jesteś krasnoludkiem z królewny śnieżki oo-powiedziałam ze śmiechem
gapciem-mówiłam

Diego

Przesadziłaś... - zaczełem ją łaskotać...