Stolik 1

Jacob Black

Uśmiechnąłem się i odpowiedziałem: Nie musisz mi dziękować Smile

a jeśli chodzi o zamówienie, to poproszę o sok pomarańczowy xd

Bella

Uśmiechnęłam się do niego, tym razem szczerze.
Zamówiłam mu sok pomarańczowy xdd.
- A co u Ciebie? - spytałam. - Ostatnio tylko ja gadam o swoich problemach i nie mam czasu dla Ciebie... Ale ze mnie egoistka. - burknęłam.

Jacob Black

Nic nie szkodzi Smile

lubię Cię słuchać xD u mnie dobrze, choć byłoby lepiej gdybyś zawsze chodziła uśmiechnięta, wtedy lepiej się czuję Smile

Bella

Mruknęłam coś pod nosem i zrobiłam się czerwona na twarzy xdd.
- Lubię być uśmiechnięta, ale teraz to nie łatwe - skrzywiłam się. - Przy Tobie czuję się bardzo dobrze, łatwiej mi być uśmiechniętą. - powiedziałam z wyrazem wdzięczności w głosie. - No, ale mów co u Ciebie? Znalazłeś już sobie jakąś dziewczynę? - uśmiechnęłam się.

Jacob Black

nie znalazłem sobie dziewczyny, a co? - uśmiechnąłem się Smile

Bella

Aj, chyba źle zrozumiał to pytanie, pomyślałam.
Ze zdenerwowania zaczęłam coś jąkać pod nosem.
- Nie, nie o to mi chodziło.. Bo wiesz... Ja nie.. tego. Och, po prostu... Tak tylko spytałam. Wiesz, też wolę jak jesteś uśmiechnięty. - wywinęłam się jakoś z tego.

Jacob Black

Nie martw się, rozumiem, że nic do mnie nie czujesz, wystarcza mi to że jesteś moja przyjaciółką Smile

uśmiechnąłem się do Belli.

Bella

- Taak.. - westchnęłam. - Teraz nie ma Edwarda, więc nie zrobiłoby to zbytniej różnicy. - "O, nie! Ja tego nie powiedziałam na głos!" pomyslałam. - To znaczy... Po prostu nie chcę z Tobą być, bo wiem, że nikogo nie pokochałabym tak jak niego i napewno bym Cię zraniła. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz. - uśmiechnęłam się do niego delikatnie.

Jacob Black

Rozumiem, naprawdę rozumiem Smile

- uśmiechnąłem się do niej i delikatnie dotknąłem jej ręki Smile

- nie myśl już o tym co wydarzyło się kilka dni wcześniej, ciesz się tym co jest teraz, nie warto się smucić Smile

Bella

- Tak, masz rację. Powinnam była się domyślić, że to wszystko okaże się tylko pięknym snem. - powiedziałam cicho. Nagle się uśmiechnęłam do niego. - Zróbmy coś! - zawołałam wesoło.

Jacob Black

co? - uśmiechnąłem się myśląc co Bella wymyśliła Smile

Bella

- Jestem otwarta na propozycje. - zaśmiałam się. - Możemy iść na przykład na dyskotekę. Sądzę, że mi się przyda takie coś. - zaproponowałam z usmiechem. - Chyba, że nie chcesz. - dodałam szybko.

Jacob Black

nie mam nic przeciwko, możemy iść na dyskotekę, a teraz co powiesz na wypad do kina, chyba, że wolisz jutro? Smile

Bella

Uśmiechnęłam się do niego.
- Jasne, możemy iść teraz. Tylko proszę, nie idźmy na żadne żałosne romansidło. - poprosiłam.
Wstałam już.
- Ach, tylko chodźmy do mnie do pokoju, wezmę torebkę. - powiedziałam. - No i ogarnę się trochę.

Jacob Black

chodźmy - uśmiechnąłem się, złapałem ją za rękę i pociągnąłem w stronę wyjścia Smile