Huśtawki

Bella

(oki, czekamy ;pp)
- I co Miguel, jak z Tobą i Mią? Wszystko ok? - zapytałam miło.

Mia

a jusz jestem musiałam się przebrać-powiedizałam zdyszana

Diego

Siemka - powiedziałem do wszystkich co tu byli..

Bella

- Hej Diegito. - powiedziałam z uśmiechem. - Co u Ciebie?

Diego

Aa szkoda słów.. Nie mam pojęcia gdzie jest Roberta a musze z nią pogadać .. A co u was? -spytałem.. miałem kiepski humor także bez uśmiechów..

Bella

Usiadłam z Alice na huśtawkach.
- No, mów, o czym chciałaś pogadać? - zaczęłam Smile

Alice

- Najpierw chciałam zapytać - zaczęłam - O co chodzi z breloczkiem Edwarda

Bella

- Mówił Ci? - spytałam.

Alice

- Co?

Bella

- No o tym breloczku. - wyjaśniłam. - Bo jak Ci nic nie mówił, to skąd wiesz?

Alice

- Ajć....Bello - powiedziałam - Przecież w anonimie było

Bella

- Ah, no tak. Zapomniałam, że tam też o tym piszą. No więc to było tak, że ja spałam u Mii w hotelu. No i Edwarda tam nie było, ale rano Mia znalazła jego breloczek. - wyjaśniłam. - Ale już z nim o tym gadałam... - dodałam nie uśmiechając się.

Alice

- Coś się stało? - zmartwiła mnie jej mina - Edward coś zrobił? - wystraszyłam się

Bella

- Nie no coś Ty. - powiedziałam szybko. - Po prostu... To wszystko takie zagmatwane. A on jeszcze nic mi nie wyjaśnił, tylko powiedział, że... Aj, nie ważne... - popatrzyłam na Alice. - Myślisz, że Edward byłby zdolny do tego, żeby mi coś zobić?

Alice

Spuściłam głowę. Nie wiedziałam co jej odpowiedzieć.