Huśtawki

Bella

- Aj Alice! - zawołałam z lekkim wyrzutem. - Ja się tak nie bawie. - skrzyżowałam ręce i czekałam na dalsze wydarzenia.

Alice

- W co się nie bawisz? - zapytałam lekko zdziwiona - Chodzi o to, że przeszkodziłeś nam w ważnej rozmowie - wycedziłam

Bella

- Nie mów mu o czym gadamy. - powiedziałam Alice i popatrzyłam na nią błagalnym wzrokiem

Edward_Cullen

- I stąd takie miny? - zapytałem rozbawiony. Spojrzałem Alice w oczy. Już znałem prawdę. Skrzywiłem się i odwróciłem wzrok w kierunku Belli

Alice

- Aj.... - zachichotałam - To nie jego sprawa - zaśmiałam się

Bella

Czułam na sobie wzrok Edwarda, więc podniosłam głowę i popatrzyłam w jego oczy.

Edward_Cullen

Nie odwróciłem wzroku. Wpatrywałem się w jej oczy

Alice

Przygladałam im się rozbawieniem

Bella

Patrzył się na mnie tak cudownie, że aż zrobiło mi się słabo. Ostatkiem sił odwróciłam wzrok i popatrzyłam się na drzewo. Zauważyłam Alice, która widocznie się z nas śmiała.
- Co Cię tak rozbawiło? - spytałam.

Alice

- Wy - powiedziałam ze smiechem

Bella

- Ha ha, rzeczywiście bardzo śmieszne. - powiedziałam ironicznie.

Edward_Cullen

Popatrzyłem na Alice jak na jakąś kretynkę

Alice

- No ale - powiedziałam ledwo powstrzymując smiech - Żałujcie, że się nie widzieliście

Bella

- A co my takiego zrobiliśmy? - spytałam. Przecież nic takiego się nie stało, a wyglądaliśmy na pewno normalnie.

Alice

- Tak - powiedziałam - Naprawdę normalnie - powiedziałam ironicznie