kanapa3

Bella

Popatrzyłam na nią ze zdziwieniem, ale i przerażeniem. Bałam się, żeby się nie rozpłakać. A tak już mi się udawało nie myśleć o Edwardzie!
- Miaa... - wydukałam. - To Ty nic nie wiesz?

Mia

nie a co mam wiedzieć?co się stało?-mówiłam niepokojąco.wyczułam sytuacjee ;d xd

Bella

- Przecież... Cullenowie wyjechali. - powiedziałam do niej.

Mia

jak wyjechali? a no racja nei widziałam nikogo z nich ostatnio ale dlaczego?i kiedy wrócą-zapytałam

Bella

- Pokłóciłam się z Edwardem... - mówiłam uważając, żeby nagle nie wybuchnąć płaczem. - Oni już nie wrócą.

Mia

jakaś większa kłótnia czy mała speczka bo ja nei wiem i o co? było asz tak strasznie ze wyjechali to chore-mówiłam

Bella

- Jedna jedyna kłótnia, ale wielka. Cóż... Edward ubzdurał sobie, że kocham Jacoba. Mówiłam mu, że to nie prawda, ale chyba teraz zaczynam rozumieć, że jednak miał rację. - powiedziałam, a oczy mi się zaszkliły. - Był wściekły, do tego jeszcze doszło parę innych spraw no i zrobiła się kłótnia. Powiedział, że Rosalie miała rację i nie wie co tu jeszcze robi, że powinien już dawno stąd wyjechać. Eh.. i teraz go nie ma. - dodałam ciszej. i otarłam szybko łzę, która spłynęła mi po policzku.

Mia

aj Bella - i przytuliłąm przyjaciółke
jeśli kochasz Jacoba to wszystko będzie ok pomyliłaś się co do Edwarda-mówiłam

Bella

- Nie kocham Jacoba. - powiedziałam bez przekonania i oparłam głowę na ramieniu Mii. - A co u Ciebie? - zapytałam po chwili.

Mia

teraz mówimy o tobie-stwierdziłam
oprzytomniałam.i uświadomiłam sobie,że zawsze mówię tylko o sobie.czas to zmienic-powiedziałąm

Bella

- Nie prawda, to ja zawsze zamęczam swoimi problemami. - powiedziałam. - Z resztą już wszystko Ci powiedziałam, nie ma o czym gadać.

Mia

jest o czym gadać.kochasz Edwarda ja to wiem.ale on jest dziwny sama to wiesz tylko nie przyznasz tego .chłopcy nei zachowują sie tak-mówiłam

Bella

"No i co ja mam jej powiedzieć?" pomyślałam.
- Ajj Mia, zrozum ja go tak bardzo kocham... - powiedziałam. - To, co czuję do Jacoba nie jest nawet w połowie tak silne jak to, co czuję do Edwarda.

Mia

ja wiem.nie będę ci mówić kogo masz kochasz.każdy ma inny gust co do tego.gdyby Miguel był kryminalistą jakimś stworkiem czy coo albo wampirem haa chociaż to nie możliwe i tak bym go kochałą taki jakim jest booo on jest mój i nigdy go nie puszczeee nie ucieknei mi jusz-mówiłąm z lekki uśmiechem

Bella

Uśmiechnęłam się do niej.
- Nawet nie wiesz jak bardzo masz rację. - powiedziałam przytulając się do niej.